Wizyta w Polsce najlepszej przyjaciółki, w której kocha się każdy aparat i kamera. Drobna inwestycja w tło i nowy dyfuzor. Z takiego połączenia powstał czarno – biały portret i seria zdjęć które z miejsca trafiły do moich ulubionych.
Dzięki ciemnemu tłu, ciemnym ubraniom i pojedynczemu światłu udało się pięknie wyodrębnić Alę z tła. Chyba się przekonuję do czarno-białej fotografii…